Nową instytucją, zaproponowaną przedsiębiorcom przez ustawodawcę jest możliwość dochodzenia rekompensaty za koszty odzyskiwania należności. Stosownie do regulacji zawartej w art. 10 wprowadzonej ustawy wierzycielowi od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, bez wezwania przysługuje od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartość kwoty 40,00 euro przeliczonych na złote według kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne. Jednocześnie ust. 2 omawianej normy wskazuje, że w przypadku gdy koszty odzyskiwania należności poniesione z tytułu opóźnień w zapłacie w transakcji handlowej przekroczą kwotę, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje zwrot tych kosztów, w tym kosztów postępowania sądowego, pomniejszonych o tę kwotę.
Regulacja ta wprowadza zatem uprawnienie po stronie wierzyciela do żądania zapłaty przez dłużnika kwoty stanowiącej zryczałtowane koszty dochodzenia należności. W ocenie autora przedmiotowa regulacja znajdzie zastosowanie tylko wówczas gdy kwota dochodzonej należności będzie niższa niż 5000 zł, jeżeli wierzyciel w postępowaniu sądowym nie będzie reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika lub wówczas gdy w ogóle nie dojdzie do postępowania sądowego, a to ze względu na zapis, iż wyższe koszty dochodzenia należności będą zasądzone po pomniejszeniu o kwotę stanowiącą równowartość 40 euro. W przypadku bowiem skierowania na drogę postępowania sądowego sprawy o wartości przewyższającej 5 000 zł opłata sądowa wyniesie wierzyciela więcej niż równowartość 40 euro, a zatem doliczanie kwoty ryczałtu będzie zbędne, gdyż poniesiony koszt opłaty od pozwu będzie wyższy. Podobna sytuacja będzie zachodziła wówczas gdy Wierzyciel zdecyduje się na zastępstwo profesjonalnego pełnomocnika. Wówczas bowiem minimalne koszty zastępstwa za sprawę, gdzie wartość przedmiotu sporu przekracza 500 zł wyniesie co najmniej 180 zł.
Regulacja zatem, choć wydająca się być nowatorskim rozwiązaniem mającym dyscyplinować niesolidnych dłużników w rzeczywistości nie będzie mogła mieć szerszego zastosowania. We wszystkich sprawach, gdzie wartość przedmiotu sporu będzie wyższa niż kilkaset złotych bardziej celowe będzie tradycyjne dochodzenie zwrotu poniesionych kosztów sądowych, a tam gdzie występuje pełnomocnik procesowy, żądanie zwrotu kosztów zastępstwa, lub poniesionych kosztów wyszczególnionych w przedłożonym spisie kosztów. Dochodzenie odrębnie rekompensaty za koszty odzyskiwania należności będzie mijało się z celem, gdyż kwota zasądzonych kosztów procesu i tak będzie musiała być pomniejszona o wartość tej rekompensaty (efekt finansowy zatem będzie taki sam).
Zastanawiające jest pytanie czy wierzyciel będzie uprawniony do dochodzenia sądowego kwoty rekompensaty po zapłaceniu przez dłużnika należności głównej i odsetek, jako samodzielnej wierzytelności oraz jakie będą zasady zwrotu poniesionych przez wierzyciela w takim postępowaniu kosztów. Odpowiedź na pierwsze z zadanych pytań wydaje się być twierdząca. Rekompensata zdaje się przysługiwać wierzycielowi niezależnie od spełnienia przez niego dodatkowych warunków oprócz tego, że dłużnik w terminie nie uregulował swojej należności. Koszty dochodzenia takiej wierzytelności jednak będą stanowiły dodatkowe koszty odzyskiwania należności, a zatem powinny być pomniejszone o kwotę zasądzonej należności – rekompensaty. Przybliżony koszt dochodzenia kwoty tego rzędu to 30,00 zł gdy wierzyciel działa samodzielnie oraz powyżej 100,00 zł gdy wierzyciel działa przez pełnomocnika. Z uwagi na zapis art. 10 ust. 2 wprowadzonej ustawy sąd będzie zobligowany odjąć od zasądzonych kosztów procesu równowartość 40 euro, a zatem postępowanie będzie przeprowadzone całkowicie na koszt wierzyciela. W praktyce oznacza to, że żadnemu wierzycielowi nie będzie opłacało się dochodzić należności z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności ponieważ sam będzie musiał ponieść koszty procesu, co sprawia, że instytucja ta najprawdopodobniej będzie iluzoryczna oraz nie będzie stosowana.
Jedyne pole, na którym instytucja ta może znaleźć zastosowanie to wezwania do dobrowolnej zapłaty. Jeżeli jednak dłużnik nie będzie chciał dobrowolnie uregulować należności Wierzyciele zazwyczaj nie będą mieli interesu w tym aby przymusowo dochodzić zapłaty tej kwoty (z przyczyn o których mowa powyżej).