Zeznanie roczne można złożyć wcześniej, ale z ewentualną dopłatą podatku, która z niego wynika, poczekać do ostatniego dnia terminu.
Zdarza się jednak, że podatnik nie jest przygotowany na dopłatę. Oczywiście może ratować się pożyczką, ale o pomoc zwrócić się także do fiskusa.
Zgodnie z art. 67a § 1 ordynacji podatkowej fiskus na wniosek podatnika, w przypadkach uzasadnionych jego ważnym interesem lub interesem publicznym, może odroczyć termin płatności podatku lub rozłożyć jego zapłatę na raty, odroczyć lub rozłożyć na raty zapłatę zaległości podatkowej z odsetkami czy same odsetki od nieuregulowanych w terminie zaliczek, i wreszcie umorzyć w całości lub w części zaległości podatkowe, odsetki lub opłatę prolongacyjną. Przesłanki ważnego interesu nie są zdefiniowane, ale orzecznictwo jest coraz bardziej korzystne dla podatników. Sądy uznają, że dla przyznania ulgi znaczenie mają nie tylko zdarzenia nadzwyczajne, ale też sytuacja osobista, majątkowa, zawodowa czy zdrowotna podatnika, a także jego najbliższych. Każdy przypadek będzie oceniany indywidualnie, a fiskus może, ale nie musi, przyznawać ulgi.
Możliwość odroczenia
Organ podatkowy ma prawo odroczyć termin zapłaty daniny, rozłożyć płatność na raty albo umorzyć zaległość, jeżeli w danej, konkretnej sprawie jest to uzasadnione szczególnymi i wyjątkowymi sytuacjami, na które strona nie miała wpływu.
Niemniej zasadniczo podatnik ma do wyboru trzy opcje: raty, odroczenie płatności i umorzenie. W tych dwóch pierwszych przypadkach może chodzić zarówno o bieżące należności i terminy, jak i o powstałe już zaległości. Moment złożenia wniosku ma więc znaczenie. Gdy wniosek o raty lub odroczenie składany jest jeszcze przed terminem, to nie ma jeszcze zaległości ani spóźnienia.
Co z różnicą
Podatnik może wnioskować o ulgę także, gdy podatek przekształci się w zaległość. Zdarza się, że podatnik rozlicza się na kilku drukach. I co się dzieje, gdy z jednego wynika nadpłata, a z drugiego dopłata PIT?
Zasadniczo nie powinno mieć to znaczenia, bo korzystanie z kilku formularzy nie zmienia faktu, że chodzi o jeden podatek. Dla świętego spokoju w formularzu, w którym wystąpiła nadpłata, warto polecić jej rozliczenie na należny PIT. Nawet jednak przy braku takiego zastrzeżenia, już po upływie terminu fiskus powinien z urzędu rozliczyć obie kwoty.
Oczywiście przy założeniu, że PIT z nadpłatą nie był wysłany dużo wcześniej i fiskus nie zdążył jej zwrócić. Jeśli tak się stało, to należy dopłacić PIT z drugiego formularza, bo fiskus nie będzie mógł rozliczyć zwróconej już nadpłaty.
Źródło: Rzeczpospolita
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o Polskim Ładzie, zapisz się na webinar
ADN Podatki oferuje rozwiązania prawno-podatkowe, które sprawdzają się w praktyce i pomagają efektywniej prowadzić biznes.
Zapraszamy! ✆ 517 263 211 ✉ biuro@adnpodatki.pl ⇒ www.adnpodatki.pl