Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym jest dużo mniej korzystny z punktu widzenia ochrony interesów wierzyciela niż nakaz wydany w postępowaniu nakazowym. Nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, w przeciwieństwie do nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, stanowi tytuł zabezpieczający. Daje on wierzycielowi prawo do zabezpieczenia roszczenia przez komornika do czasu uprawomocnienia się nakazu bądź, w razie wniesienia zarzutów przez dłużnika, do czasu ich rozpoznania przez sąd. Innymi słowy wniesienie przez dłużnika zarzutów od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym nie powoduje utraty jego mocy, a jedynie skierowanie sprawy do zwykłego trybu. Po przeprowadzeniu rozprawy sąd wydaje wyrok, w którym nakaz zapłaty w całości lub w części utrzymuje w mocy albo go uchyla i orzeka o żądaniu pozwu, bądź też postanowieniem uchyla nakaz zapłaty i pozew odrzuca lub postępowanie umarza. Dodatkowo dłużnik wnoszący zarzuty od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym musi uiścić trzy czwarte wysokości wpisu sądowego.
W przypadku nakazu wydanego w postępowaniu upominawczym, sprzeciw dłużnika złożony wobec nakazu powoduje automatycznie utratę jego mocy i skierowanie sprawy do zwykłego trybu. Po uchyleniu nakazu roszczenie wierzyciela nie jest w żaden sposób zabezpieczone, co więcej postępowanie toczy się od początku i dopiero orzeczenie sądu wydane w zwykłym trybie stanowić będzie ewentualny tytuł egzekucyjny wobec dłużnika. Wniesienie sprzeciwu przez dłużnika ma niejednokrotnie na celu niepotrzebne przedłużanie postępowania. Sprzeciw jest bowiem jedynym środkiem zaskarżenia, od którego nie pobiera się opłaty sądowej.