Niemiecki chadek Elmar Brok zaakcentował w czasie posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych, że PE zdobędzie więcej uprawnień budżetowych, co jest miłym zaskoczeniem. Z kolei Poseł Brok nadmienił, że wspólnym celem jest stworzenie sprawnie działającej służby, budującej zaufanie.
Budżet operacyjny ESDZ będzie składową budżetu Komisji Europejskiej i będzie wymagać akceptacji ze strony PE. Proces administrowania przebiegać będzie według specjalnej procedury udzielania absolutorium przez Parlament.
Były premier Belgii i poseł prezentując kompromisowe rozwiązanie do PE Guy Verhofstadt orzekł, że „Mamy teraz ambitną, szerszą ESDZ, złożoną z 6000-7000 dyplomatów i urzędników publicznych, opartą na metodzie wspólnotowej. ESDZ w szeregu zagadnień tę metodę chroni, a nawet ją wzmacnia.”
Blisko 60% pracowników ESDZ będzie wywodzić się z Komisji i Rady, reszta natomiast będzie oddelegowana z organów państwowych. Co więcej, korpus dyplomatyczny UE będzie kierowany przez wysoką przedstawiciel Catherine Ashton. Baronowa Ashton jest także wiceprzewodniczącą Komisji i kooperować będzie z trzema innymi komisarzami w aspekcie rozszerzenia, rozwoju i pomocy humanitarnej.
PE dostał również gwarancję, że część struktury ESDZ będzie przeznaczona na promowanie praw człowieka, zarządzania kryzysowego i budowania pokoju.
PE/red.