Według wicepremiera kryzys ekonomiczny spowodował zmianę sposobu postrzegania gospodarki światowej, a w szczególności Europy Środkowo-Wschodniej. – Wiele krajów Zachodniej Europy, dotychczas uznawanych za najbardziej konkurencyjne, silnie odczuło skutki spowolnienia gospodarczego. Polska z kolei zyskała miano kraju odpornego na zawirowania ekonomiczne – powiedział.
W 2009 r. Polska była jedynym krajem w UE , który odnotował wzrost gospodarczy. W roku bieżącym wzrost PKB szacowany jest na poziomie ok. 3 proc. Prognozy Komisji Europejskiej i OECD mówią, że Polska będzie najszybciej rozwijającym się krajem UE w 2010 r. i jednym z liderów wzrostu gospodarczego w roku przyszłym. – Musimy dobrze wykorzystać ten potencjał również w budowaniu strategii promocji naszej gospodarki zagranicą – powiedział minister gospodarki.
Prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Sławomir Majman podkreślał, że Polska może zaoferować deficytowy produkt – stabilność gospodarczą. – W tegorocznym rankingu atrakcyjności inwestycyjnej AT Kearney, Polska z 22 miejsca awansowała na 6. Suma bezpośrednich inwestycji zagranicznych w tym roku była aż cztery razy większa niż w sąsiednich Czechach – dodał prezes PAIIZ.
Ocenę te potwierdził także Selim Basak, dyrektor zarządzający Goldman Sachs International w Londynie. – W wyniku kryzysu region Europy Środkowo-Wschodniej nie jest już postrzegany jako całość, a inne kraje zastanawiają się, jak powtórzyć polski cud – powiedział.
Zdaniem Eryka Mistewicza, eksperta w dziedzinie marketingu politycznego, Polskę należy promować jako kraj sukcesu. Bardzo dobrym momentem na taką promocję, ukazującą Polskę jako nowoczesne, rozwijające się i kreatywne miejsce, będzie nasze przewodnictwo w Radzie UE w 2011 r.
MG/red.