Waluty wirtualne cieszą się coraz większym zainteresowaniem zarówno w Polsce jak i na świecie, co wiąże się ze znacznym rozwojem rynku obejmującego ich „wydobywanie”.
Jak to z każdym biznesem bywa, jego rozwój wiąże się z licznymi wydatkami, które przedsiębiorcy muszą ponieść. I tutaj powstaje zawsze największe pytanie każdego przedsiębiorcy, czy dany wydatek będzie mógł przysłowiowo „wrzucić w koszty”. W kontekście kryptowalut, w ostatnim czasie najwięcej wątpliwości klasyfikacyjnych w odniesieniu do poniesionych wydatków powstaje w przypadku samego ich uzyskania – tj. kopania walut wirtualnych, czy nawet w zakresie kosztów energii elektrycznej wykorzystywanej w tym procesie.
Podstawowym identyfikowalnym kosztem w przypadku waluty wirtualnej jest przede wszystkim koszt jej nabycia. Jeżeli podatnik będzie realizował czynności kopania waluty wirtualnej, wydatkiem będzie m.in. odpowiedni, niezbędny sprzęt, a także energia elektryczna zużyta podczas tego procesu.
W zakresie wliczenia do KUP kosztów związanych z np. zakupem koparki kryptowalutowej – nie ma jednoznacznego stanowiska w tej kwestii. Zauważa się bowiem rozbieżne stanowisko organów podatkowych z orzecznictwem sądów administracyjnych.
W licznych interpretacjach podatnicy wskazują, że istnieje możliwość zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów wydatków na nabycie waluty wirtualnej przez jej “wykopywanie”.
Wydatki na „wykopywanie”
W swoich wnioskach przedsiębiorcy wskazują, że koszty uzyskania przychodów z tytułu odpłatnego zbycia waluty wirtualnej stanowią udokumentowane wydatki bezpośrednio poniesione na nabycie waluty wirtualnej, w tym na jej “wykopywanie”. W ich ocenie, wydatki na zakup sprzętu do kopania waluty wirtualnej i na zakup energii elektrycznej zużywanej przez ten sprzęt, stanowią wydatki ponoszone bezpośrednio na nabycie waluty wirtualnej. Jak bowiem podkreślają: “bez zakupu odpowiedniego sprzętu przeznaczonego do kopania waluty wirtualnej oraz bez zakupu energii elektrycznej niemożliwe jest kopanie waluty wirtualnej metodą “Proof of Work””.
Z powyższym nie zgadzają się w dalszym ciągu organy podatkowe, które stoją na stanowisku, że zakup sprzętu nie może zostać uznany za wydatek bezpośredni poniesiony na jej nabycie i tym samym nie może poniesionych wydatków zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
Jako przykład można wskazać interpretację indywidualną wydaną przez Dyrektora KIS z dnia 2 sierpnia 2022 r. o sygn. 0112-KDIL2-2.4011.404.2022.1.AG, gdzie organ wskazał, że:
„Kosztami uzyskania przychodów nie będą więc koszty pośrednie, w szczególności koszty zużycia prądu czy też zakupu sprzętu do “kopania” kryptowalut. Każdy z tych wydatków jest związany z przedsięwzięciem, którym jest wykopanie waluty wirtualnej i przyczynia się w sposób ogólny do osiągania przez Pana przychodów. Nie można jednak ustalić, uzyskaniu jakiego konkretnego przychodu takie wydatki służą.”
Podobne stanowisko prezentowane jest także w interpretacjach o sygnaturach: 0114-KDIP2-2.4011.393.2022.7.AP, 0113-KDIPT3.4011.599.2018.8.MH, 0113-KDIPT2-1.4011.414.2021.2.MGR czy 0114-KDIP2-2.4011.184.2022.1.SP.
Interpretacja sądu
Sądy administracyjne zaś mają odmienne stanowisko w tym zakresie. WSA w Łodzi w wyroku z dnia 21 lipca 2020 r. o sygn. I SA/Łd 285/20, uchylił interpretację, w której uznano, że wydatki na kopanie kryptowalut są wydatkami pośrednimi i jako takie nie stanowią kosztów uzyskania przychodów. WSA w uzasadnieniu wyroku wskazał wprost, że:
„Jak z tego wynika, do technicznych warunków nabycia waluty wirtualnej metodą Proof of Work należy posiadanie odpowiednio wydajnego sprzętu podłączonego do sieci i poniesienie wydatków na zwiększone zużycie energii elektrycznej w celu zasilania tego sprzętu. Tym samym jest jasne, że wykopanie waluty wirtualnej metodą wskazaną przez skarżącą nie jest możliwe bez użycia przeznaczonego do tego celu sprzętu i zużycia w tym właśnie celu energii elektrycznej. Innymi słowy – bez wydatków na ten cel nie dojdzie do nabycia wirtualnej waluty, poniesienie ich natomiast gwarantuje jej wykopanie. Błędne jest zatem stanowisko organu interpretującego, że opisane we wniosku wydatki stanowią koszty pośrednie. Wydatki te podlegają więc kwalifikacji jako wydatki „bezpośrednio poniesione” na nabycie wirtualnej waluty i jako takie stanowią koszty uzyskania przychodu z tytułu odpłatnego jej zbycia.”.
Analogiczne stanowisko zostało zaprezentowane w wyrokach: I SA/Łd 699/21 oraz I SA/Łd 411/19.
Analiza powyżej wskazanych rozbieżności doprowadza do wniosku, że organy podatkowe, w tym Dyrektor KIS, nie do końca pojmują samo funkcjonowanie rynku kryptowalut.
Dwie możliwości
Na chwilę obecną każdy przedsiębiorca, który będzie zainteresowany rozwojem swojego biznesu w aspekcie wydobywania kryptowalut, musi liczyć się z dwoma możliwościami. Możliwość pierwsza to nie uwzględnianie w ramach KUP wydatków poniesionych na zakup potrzebnego sprzętu do wydobywania kryptowalut oraz wydatków poniesionych na energię elektryczną, bez której maszyny nie będą działać. Alternatywnie można złożyć wniosek o interpretację indywidualną i nastawić się na spór z organem podatkowym, dotyczący zakwestionowania zaliczenia powyższych wydatków do kosztów uzyskania przychodu.
Bardziej rozsądne biznesowo wydaje się podejście drugie. Wiąże się to co prawda z dodatkowymi wydatkami związanymi z prowadzeniem sporu, jednak biorąc pod uwagę koszty jakie wydaje się na cały sprzęt potrzebny do wydobycia kryptowalut oraz na energię elektryczną, gra wydaje się warta świeczki. Jednocześnie przed samym podjęciem decyzji o złożeniu interpretacji indywidualnej, warto skonsultować się ze specjalistą, który pomoże w odpowiednim przygotowaniu wniosku. W ten sposób można znacząco przyśpieszyć całość prac związanych z osiągnięciem oczekiwanego pozytywnego wyniku.
Autorzy: Michał Miklaszewski – Senior Associate, Aplikant radcowski, ADN Doradztwo Podatkowe Jakub Kowalski – Praktykant, ADN Doradztwo Podatkowe
ADN Podatki oferuje rozwiązania prawno-podatkowe, które sprawdzają się w praktyce i pomagają efektywniej prowadzić biznes.
Zapraszamy! ✆ 517 263 211 ✉ biuro@adnpodatki.pl ⇒ www.adnpodatki.pl