Obejście prawa podatkowego w praktyce organów podatkowych

Stosownie do treści art. 199a § 1 i 2 Ordynacji podatkowej organ podatkowy może wprawdzie oceniać zamiar stron i cel czynności, ale nie może ingerować w brzmienie ich oświadczeń woli. Natomiast w sytuacji, gdy pod pozorem jednej czynności podatnik ukrywa inną i rodzi to negatywne skutki dla budżetu, organ podatkowy powinien przyjąć za podstawę wymiaru zobowiązania podatkowego czynność rzeczywistą.

Z kolei art. 199a § 3 Ordynacji podatkowej zobowiązuje organy podatkowe do wystąpienia do sądu powszechnego o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, z którym związane są skutki podatkowe, gdy wystąpią wątpliwości w tym zakresie. Tym samym, na podstawie niniejszego przepisu, doszło do przerzucenia orzekania w sprawach obejścia prawa podatkowego i czynności pozornych na sądy powszechne. Ustawodawca zapewne uznał, iż odebranie w tym zakresie kompetencji organom podatkowym i przeniesienie ich na sądy powszechne zyska większą akceptację społeczną, a jednocześnie pozwoli osiągnąć założone cele.

Niestety ustawodawca nie osiągnął zamierzonego rezultatu, bowiem organy podatkowe w obawie przed korzystny rozstrzygnięciem sporu przez sąd powszechny stosunkowo rzadko rozstrzygają swoje wątpliwości związane z obejściem prawa do drogę postępowania sądowego. Mankamentem obecnej regulacji jest również nadmierne wydłużenie sporów podatkowego w razie złożenia przez organ podatkowy pozwu o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego czy też prawa. Co więcej, bardzo często zdarza się, nawet w razie wyraźnych rozbieżności pomiędzy podjętymi przez strony czynnościami a ich interpretacją przez organy podatkowe, że organy podatkowe, chcąc uniknąć procesu przed sądem powszechnym, uznają sprawę podatkową za wystarczająco wyjaśnioną i zmieniają skutki tych czynności na płaszczyźnie podatkowej.

Zgodność obecnej regulacji dotyczącej obejścia prawa podatkowego z Konstytucją RP była badana przez Trybunał Konstytucji, który w wyroku z dnia 14 czerwca 2006 r. (sygn. akt K 53/05) nie dopatrzył się sprzeczności art. 199a Ordynacji podatkowej z Konstytucją RP. Trybunał stwierdził m. in., iż art. 199a § 3 określa obowiązek wystąpienia do sądu powszechnego, jeżeli w toku postępowania wynikają wątpliwości co do istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego wynikające z dowodów zgromadzonych w toku postępowania.

Jednak wątpliwości nie mogą być wynikiem subiektywnych zapatrywań organu podatkowego, ale muszą wynikać ze zgromadzonego materiału dowodowego. Będzie tak zwłaszcza wtedy, gdy twierdzenia stron nie znajdują uzasadnienia w innych dowodach zgromadzonych w toku postępowania. Jeśli rozbieżności takich nie ma, organ podatkowy nie musi występować do sądu i może samodzielnie rozstrzygnąć kwestię istnienia. Trybunał Konstytucyjny podkreślił również, iż włączenie sądów powszechnych do ustalania istnienia stosunku prawnego lub prawa, z którym są związane skutki podatkowe, ogranicza niebezpieczeństwo wydawania arbitralnych rozstrzygnięć przez organy administracji publicznej i rozszerza zakres sądowych gwarancji sprawiedliwego rozpatrzenia spraw podatkowych. Trybunał wskazał również na potrzebę uzupełnienia regulacji ustawowych o odpowiednie rozwiązania, które będą zapobiegać przewlekłości postępowania, która może mieć miejsce w obecnym stanie prawnym, w przypadku wystąpienia organu podatkowego z powództwem o ustalenie.

Opierając się na przedstawionym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego organy podatkowe powołują się w praktyce na zasadę swobodnej oceny dowodów, starają się doprowadzić do przekonania, iż nie posiadają wątpliwości odnośnie tego czy stosunek prawny istniał, czy też nie. W związku z czym organy podatkowe, w zależności od tego, co jest dla nich korzystniejsze, stwierdzają istnienie bądź nieistnienie stosunku prawnego. Tym samym dochodzi do pominięcia wystąpienia do sądu powszechnego na mocy art. 199a Ordynacji podatkowej, co paradoksalnie gwarantowałoby podatnikowi pewną ochronę prawną.

Dodaj komentarz