Banki sygnalizują: firmy coraz chętniej zaciągają kredyty. Jak pisze „Rzeczpospolita”, łącznie kredyty dla firm na koniec czerwca urosły przez rok o 6 proc., ale te inwestycyjne tkwią w miejscu, więc za wzrost odpowiadają tylko obrotowe. Na rynku nie widzimy zapotrzebowania firm na kredyty inwestycyjne. Zapotrzebowanie jest większe na obrotowe, co nie znaczy, że nie udzielamy kredytów inwestycyjnych – mówił podczas konferencji wynikowej Fernando Bicho, wiceprezes Banku Millennium.
Problemem zatem może być cel jaki przyświeca zaciąganiu kredytów. Głównym powodem wydaje się być nie cel inwestycyjny lecz bieżące potrzeby przedsiębiorców. Czy wynika to zatem z wprowadzenia z początkiem lipca 2018 roku mechanizmu podzielonej płatności? Banki nie odpowiadają wprost. Może dłuższa perspektywa czasowa pozwoli odpowiedzieć na to pytanie.