Środowisko europejskich przedsiębiorców skupionych w Stowarzyszeniu Europejskich Izb Handlowych i Przemysłu (Eurochambres) popiera projekt dyrektywy o opóźnionych płatnościach. Projekt znowelizowanej dyrektywy z 2002 r., wprowadza standardowy, 30-dniowy okres regulacji płatności w relacjach pomiędzy przedsiębiorstwami oraz pomiędzy przedsiębiorstwami i instytucjami publicznymi. Odstępstwa od 30-dniowego terminu płatności będą akceptowane jedynie w wyjątkowych sytuacjach.
60 dni dla B2B
W transakcjach B2B będzie możliwe wydłużenie terminu płatności do 60 dni, jeśli zgodzą się na to obie strony i zostanie to określone w umowie, lub jeszcze dłużej, jeśli nie będzie to rażąco nieuczciwe wobec wierzyciela.
„Europejskie izby gospodarcze oczekiwały co prawda, że transakcje „biznes-biznes” zostaną wyłączone z zakresu dyrektywy, ale osiągnięty kompromis jest do zaakceptowania. Teraz kluczowa jest jak najszybsza implementacja dyrektywy” – komentuje Prezes KIG, Andrzej Arendarski.
restrykcje wobec instytucji publicznych
Wydłużenie terminu płatności przez instytucje publiczne będzie musiało być nie tylko uzgodnione w umowie, ale także obiektywnie uzasadnione. Dyrektywa przewiduje, że w żadnym wypadku instytucje publiczne nie będą mogły opóźnić swoich płatności powyżej 60 dni. Odsetki za zwłokę w płatnościach ustalono w wysokości 8 proc. należności, plus stawka referencyjna Europejskiego Banku Centralnego. Wierzyciel może także automatycznie, bez wcześniejszego wyroku sądowego, domagać się od dłużnika 40 euro rekompensaty za koszty ściągnięcia należności.
Dyrektywa czeka jeszcze na zatwierdzenie przez Radę UE. Państwa członkowskie mają dwa lata na wprowadzenie nowych zasad.
PE/KIG/red.