Spółki, które przejdą na system estoński, będą musiały w bilansie za 2021 r. wykazać dodatkowe pozycje. Wymóg ten nie wynika jednak z prawa bilansowego, czyli ustawy o rachunkowości lecz z… ustawy o CIT
Konieczność sporządzenia bilansu w bardziej szczegółowej formie potwierdziło Ministerstwo Finansów w projekcie objaśnień „Estoński CIT 2.0”.
– Dobrze byłoby, aby nowy wzór bilansu znalazł się w ustawie o rachunkowości, a nie tylko w objaśnieniach podatkowych – komentuje Natalia Kamińska-Kubiak, menedżer i doradca podatkowy w Grant Thornton. Zwraca uwagę, że doszło do sytuacji, w której ustawą podatkową są zmieniane zasady rachunkowości.
Nie byłoby problemu, gdyby chodziło tylko o dodatkowe konta analityczne. Kłopot polega na tym, że potrzebne są nowe pozycje w bilansie, których nie uwzględnia jego wzór zamieszczony w ustawie o rachunkowości.
Estoński CIT
Przypomnijmy, że estoński CIT, czyli ryczałt od dochodów spółek, polega co do zasady na tym, że podatek płaci się dopiero w momencie wypłaty zysku. Rozwiązanie to zostało wprowadzone z początkiem 2021 r., ale ze względu na liczne ograniczenia zdecydowało się na niego zaledwie 337 spółek.
Zabrakło zmiany ustawy o rachunkowości
Ministerstwo Finansów poprzestało na określeniu nowej struktury bilansu w projekcie objaśnień do estońskiego CIT.
Od 1 stycznia 2022 r. wiele z tych obostrzeń ma zostać poluzowanych wskutek zmian wprowadzonych Polskim Ładem, czyli nowelizacji z 29 października 2021 r. ustaw o PIT, CIT i innych (Dz.U. poz. 2105). Przede wszystkim zlikwidowany zostanie wymóg dotyczący nakładów inwestycyjnych oraz limit przychodów wynoszący obecnie 100 mln zł. Estoński CIT będą też mogły wybrać spółki komandytowe i komandytowo akcyjne. Estoński system może więc zyskać na popularności.
Przed wejściem w ryczałt
Jednak spółki, które myślą o wyborze od 2022 r. estońskiego CIT, muszą pamiętać, że rozwiązanie to wymaga ujęcia w bilansie pozycji, których nie znajdą we wzorze bilansu zamieszczonym w ustawie o rachunkowości.
Zgodnie bowiem z art. 7aa ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT podatnik na ostatni dzień roku podatkowego poprzedzającego pierwszy rok opodatkowania ryczałtem od dochodów spółek kapitałowych musi wyodrębnić w kapitale własnym:
- kwotę zysków niepodzielonych i kwotę zysków podzielonych odniesione na kapitały, wypracowanych w latach poprzedzających pierwszy rok opodatkowania ryczałtem od dochodów spółek,
- kwotę niepokrytych strat poniesionych w latach poprzedzających pierwszy rok opodatkowania ryczałtem od dochodów spółek.
Słowem – spółki, które wybiorą ryczałt, muszą wyodrębnić nowe pozycje w kapitale własnym (patrz tabela).
Sam art. 7aa ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT nie sugeruje, żeby zyski te i straty musiały być wyodrębnione i pokazane w sprawozdaniu finansowym. Do takiego wniosku prowadzi jednak art. 7aa ust. 7 ustawy o CIT. Wynika z niego wprost, że pozycje te muszą być wyodrębnione w sprawozdaniu finansowym, którego elementem jest właśnie bilans.
– O ile nie jest to problemem w księgach rachunkowych, bo oprócz tzw. kont syntetycznych mamy również konta analityczne, na których możemy pokazać wszystkie szczegółowe informacje, o tyle nie ma takiej możliwości, jeżeli chodzi o pozycje bilansu – zwraca uwagę Natalia Kamińska-Kubiak. Podkreśla bowiem, że nie przewiduje tego wzór bilansu zamieszczony w ustawie o rachunkowości.
– Skoro estoński CIT wymaga pokazywania nowych pozycji w bilansie, to należało równolegle wprowadzić odpowiednie zmiany do ustawy o rachunkowości – uważa ekspertka.
Tymczasem MF poprzestało jedynie na określeniu nowej struktury bilansu w projekcie objaśnień do estońskiego CIT i we wspomnianych przepisach ustawy o CIT.
i w trakcie jego stosowania
Zdaniem Natalii Kamińskiej-Kubiak problem będzie też w okresie stosowania estońskiego CIT. Artykuł 28d ustawy o CIT zobowiązuje bowiem do prowadzenia ksiąg rachunkowych oraz sporządzania sprawozdań finansowych na podstawie przepisów o rachunkowości „w sposób zapewniający prawidłowe określenie wysokości zysku (straty) netto, podstawy opodatkowania i wysokości należnego podatku” oraz kapitału własnego.
– Nie ma pewności, czy w tym przypadku wystarczy ewidencjonowanie dodatkowych pozycji na kontach analitycznych, a więc pozabilansowych – zastanawia się ekspertka.
Postuluje, by i do tej kwestii Ministerstwo Finansów się odniosło, np. właśnie w objaśnieniach podatkowych.
ADN Podatki oferuje rozwiązania prawno-podatkowe, które sprawdzają się w praktyce i pomagają efektywniej prowadzić biznes.
Zapraszamy! ✆ (22) 208 28 54 ✉ biuro@adn.pl ⇒ www.adnpodatki.pl