Spółka kapitałowa bez kapitału zakładowego? Projekt reformy przepisów dotyczących spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, część 1

Wokół przyszłości instytucji kapitału zakładowego od kilku lat trwa burzliwa dyskusja prawna, która rozpoczęła się w europejskiej myśli prawnej by następnie przenieść się na grunt polskiego prawa spółek handlowych. W efekcie tej dyskusji w grudniu 2010 Komisja Kodyfikacyjna do spraw Prawa Cywilnego przedstawiła pierwszy projekt nowelizacji kodeksu spółek handlowych w zakresie kapitału zakładowego spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Po obniżeniu przez ustawodawcę w 2008 roku kwoty minimalnego kapitału zakładowego spółki z ograniczona odpowiedzialnością do kwoty 5.000 zł, tym razem przebudowa systemu prawnego miałaby mieć charakter znacznie bardziej gruntowny, aczkolwiek opcjonalny tzn. wybór modelu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością miałby pozostać do uznania wspólników.   Oznacza to, że obok spółek z udziałami o wartości nominalnej i kapitałem zakładowym mogłyby w obrocie funkcjonować spółki bez kapitału zakładowego (oraz z udziałami beznominałowymi) a także spółki w których istniałyby udziały dwojakiego rodzaju tzn. zarówno takie którym przypisany byłby pewien procent wartości kapitału zakładowego jak i udziały bez wartości nominalnej.
Udział w spółce lecz nie w kapitale
Autorzy projektu zaproponowali funkcjonowanie alternatywnego wobec kapitału zakładowego modelu ustanawiania przez spółki z ograniczoną odpowiedzialnością udziałów beznominałowych tzn. udziałów w spółce, którym nie byłby przypisany żaden ułamek w kapitale zakładowym. Oznacza to, że wspólnicy spółki o udziałach bez wartości nominalnej również wnosiliby wkłady na pokrycie tzw. „kapitału udziałowego” którego różnica w stosunku do kapitału zakładowego polegałaby na tym że środki te mogłyby zostać zwrócone wspólnikom (np. tytułem dywidendy) pod warunkiem wszakże spełnienia przez spółkę tzw. testu wypłacalności. W ten sposób osiągnięty miałby zostać efekt uelastycznienie struktury kapitałowej spółek z ograniczoną odpowiedzialnością jako np. umożliwiający restrukturyzację bez dokonywania obniżenia kapitału zakładowego. Jednocześnie zmiana taka nie przekreślałaby tradycyjne pojmowania obowiązku wniesienia wkładu przez wspólników w zamian za nabycie przywileju ograniczenia odpowiedzialności osobistej za zobowiązania zaciągane przez spółkę.
Brak minimalnego kapitału zakładowego
Zniesienie wymogu posiadania przez spółkę minimalnej wysokości kapitału zakładowego (a precyzyjnie rzecz ujmując obniżenia minimalnej wartości kapitału zakładowego do 1 zł) pozostawać ma w zgodzie z przyjętym założeniem, iż spółka nie musi posiadać funduszu zwanego kapitałem zakładowym lecz posiada tzw. „fundusz udziałowy”, powstały z wkładów udziałowców, który jednak nie jest automatycznie powiązany z ułamkiem praw w spółce odpowiadającym wartości wkładu. Spółka bez kapitału zakładowego nie byłaby spółką bez majątku. Majątek tej spółki podlegałby ochronie aczkolwiek postuluje się, przemodelowanie zasady ochrony majątku tej formy spółki.
Test wypłacalności
W spółce pozbawionej kapitału zakładowego jako instrumentu ochrony wierzycieli przed wypłatą kapitału na rzecz wspólników ochronę pozycji wierzycieli spółki miałoby zapewnić zobowiązanie zarządu do zweryfikowania (oraz wydania na tą okoliczność oświadczenie), że spółka w ciągu roku od dokonania wypłaty nie utraci zdolności do wykonywania wymagalnych zobowiązań, czyli nie stanie się niewypłacalna.
Koncepcja testu wypłacalności zamiast „ryczałtowości” kwoty kapitału zakładowego przyjęta została  z anglosaskiego systemu prawnego i stanowi odpowiedź na argument, iż znacznie ważniejsze z punktu widzenia wierzycieli od tego czy wypłata jest dokonywana z nadwyżki bilansowej stanowi możliwość zaspokajania przez spółkę wymagalnych zobowiązań po dokonaniu wypłaty. Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 192 ksh kapitał zakładowy stanowiąc pasywo bilansowe „wiąże” odpowiadającą jego wysokości kwotę aktywów zaniżając kwotę, która może być przeznaczona przez wspólników do podziału.

Dodaj komentarz