Reorganizacja przedsiębiorstw w świetle przepisów nowego rozporządzenia dot. cen transferowych

Warto przyjrzeć się temu projektowi i to aż z dwóch powodów – po pierwsze, ponieważ najprawdopodobniej zacznie obowiązywać już w drugiej połowie lipca 2013 r., a po drugie – ponieważ dotyka tak istotnych kwestii, jak: wybór metod, analiza porównywalności transakcji, restrukturyzacja działalności, sposób stosowania metody podziału zysków, czy usługi o niskiej wartości dodanej świadczone wewnątrz grup.
Szczególnie ciekawym zagadnieniem jest kwestia dotycząca restrukturyzacji działalności, w tym przypadku rozumiana jako przeniesienie pomiędzy podmiotami powiązanymi ekonomicznie istotnych funkcji, aktywów lub ryzyk.
Jak wskazano w uzasadnieniu do przedłożonego projektu m.in. „celem niniejszej nowelizacji jest uwzględnienie zmian postanowień Wytycznych OECD w sprawie Cen Transferowych dla Przedsiębiorstw Wielonarodowych oraz Administracji Podatkowych (dalej: Wytyczne OECD)”, która miała miejsce w 2010 r. Wtedy to Wytyczne OECD zostały poszerzone o rozdział IX w całości poświęcony zagadnieniu restrukturyzacji. Była to odpowiedź OECD na trudności zgłaszane przez praktyków w stosowaniu zasady zachowań rynkowych (ang. Arm’s length principle) przy restrukturyzacji działalności gospodarczej przedsiębiorstw. W wyniku konsultacji z przedstawicielami środowisk biznesowych, które miały miejsce w latach 2005 – 2009, OECD uzupełniło wytyczne o 194 artykułów, w których wskazano zachowania pożądane przez podmioty powiązane w tego typu transakcjach. Jest zatem dosyć zaskakujące, iż w przedłożonym projekcie, ograniczono się jedynie do 5 artykułów, wskazując co będzie przedmiotem badania przez organy podatkowe lub organy kontroli skarbowej, w przypadku gdy dana transakcja dotyczyć będzie restrukturyzacji. Na pewno projekt pomaga zrozumieć, jakie aspekty dotyczące restrukturyzacji są kluczowe dla Ministra Finansów, jednak kwestią otwartą pozostaje pytanie, czy wskazówki te będą wystarczające dla polskich podatników.
Z opublikowanego projektu rozporządzenia wynika, że organy podatkowe oraz organy kontroli skarbowej miałyby się koncentrować na dwóch aspektach restrukturyzacji: (i) podziale ryzyk pomiędzy stronami, a także (ii) wynagrodzeniu za restrukturyzację. Przy czym nie można nie odnieść wrażenia, że w projekcie tym bardzo restrykcyjnie zinterpretowane zostały wskazówki zawarte w Wytycznych OECD. Przykładowo, w projekcie wskazano, że podczas badania podziału ryzyka, organy uznają prawidłowość przypisania istotnego ryzyka danemu podmiotowi, wyłącznie w przypadku, gdy wykazana zostanie zdolność tego podmiotu do podejmowania decyzji w zakresie zarządzania tym ryzykiem lub jego finansowa zdolność do poniesienia obciążeń w przypadku materializacji tego ryzyka. Przepis ten nie zawiera już tak istotnego jak się wydaje doprecyzowania, które zostało zawarte w Wytycznych OECD, że badanie zdolności finansowej przedsiębiorstwa do ponoszenia ryzyka miałoby dotyczyć momentu przypisania mu tego ryzyka, a sama zdolność do ponoszenia ryzyka nie musi oznaczać zdolności podmiotu do ponoszenia wszelkich konsekwencji zmaterializowania się danego ryzyka, a jedynie wystarczy, by podmiot miał zdolność do zabezpieczenia się przed skutkami takiej materializacji.
Inną interesującą kwestią jest zapis dotyczący tzw. opcji realistycznie dostępnych. W projekcie rozporządzenia wskazano bowiem, że organy podatkowe i organy kontroli skarbowej będą sprawdzały czy podmiotom uczestniczącym w restrukturyzacji przysługuje prawo do wynagrodzenia, a jeżeli tak, to w jakiej wysokości, biorąc pod uwagę w szczególności opcje realistycznie dostępne dla tych podmiotów. Na ten moment szczególnie interesujące jest, jak rozwinie się praktyka ustalania wysokości wynagrodzenia należnego podmiotom uczestniczącym w restrukturyzacji w sytuacji, gdy faktycznie będą miały one inne realnie dostępne opcje. Pomijając tak proste sytuacje, jak możliwość zakupienia danego towaru w niższej cenie od innego podmiotu, to pytanie jak szczegółowo organy będą analizowały realnie dostępne opcje. Sama analiza realnych opcji nie jest bowiem zagadnieniem trywialnym, na co wskazuje fakt, że rozwój tej dziedziny uznawany jest za najważniejsze osiągnięcie ostatniej dekady w teorii finansowej.
Należy jednak zaznaczyć, że to czy polskim podatnikom przyjdzie się zmierzyć ze wskazanymi powyżej trudnościami zależy od tego, czy Minister Finansów podpisze projekt w obecnym kształcie, co na ten moment wydaje się wysoce prawdopodobne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *