W drodze nowelizacji, ustawodawca przeniósł ten obowiązek na podatnika, na rzecz którego dostawa złomu jest dokonywana – jego nabywcę. Dla transakcji tego typu zastosowanie ma więc obecnie mechanizm odwrotnego opodatkowania (tzw. mechanizm reverse charge).
Wprowadzając powyższe zmiany ustawodawca dość nieudolnie dokonał cząstkowej implementacji przepisów Dyrektywy 112, która w art. 199 oraz załączniku VI odnosi się do odpadów podlegających mechanizmowi odwrotnego opodatkowania. W przeciwieństwie do obowiązujących przepisów krajowych, w których jest mowa wyłącznie o „złomie”, przepisy wspólnotowe odnoszą się także do odpadów takich jak odpady ze szkła, papieru, gumy czy plastiku. Co więcej, krajowe przepisy, choć odnoszą się do pojęcia złomu, to go nie definiują. Z tego względu, od momentu wejścia w życie nowych przepisów, podatnicy borykali się z wątpliwościami co może być złomem, a co nie. Stąd też pojawiła się potrzeba doprecyzowania, które odpady faktycznie powinny zostać objęte mechanizmem reverse charge.
Aby rozwiać wątpliwości podatników, Minister Finansów wydał na początku maja interpretację ogólną, w której doprecyzował pojęcie złomu. W opinii Ministra, uwzględniając wykładnię celowościową i historyczną, pod pojęciem tym należy rozumieć złom metali, w tym złom stalowy (wsadowy i niewsadowy), żeliwny i metali nieżelaznych, jak również złom metali szlachetnych. Prowadzi to do wniosku, że nie tylko literalne brzmienie krajowych przepisów, ale również wykładania dokonana przez Ministra Finansów, jest niezgodna z przepisami wspólnotowymi regulującymi powyższą materię.
Obecnie polski ustawodawca podejmuje kolejną próbę zdefiniowania odpadów przetwarzalnych, dla których zastosowanie będzie miał system odwrotnego opodatkowania. W uzasadnieniu do najnowszego projektu ustawy nowelizującej ustawę o VAT (projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług, ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników oraz ustawy o transporcie drogowym został skierowany 20 maja do Sejmu) stwierdzono, że ustawa ta doprecyzowuje katalog odpadów przetwarzalnych, których obrót podlega mechanizmowi reverse charge. Nie sposób jednak nie zauważyć, że w rzeczywistości projekt w znacznym stopniu rozszerza ten katalog. W nowym brzmieniu przepisów ustawodawca bowiem rezygnuje z pojęcia „złom” i wprowadza zamiast tego enumeratywną listę odpadów. I tak wolą ustawodawcy to nabywca, a nie sprzedawca, będzie zobowiązany do rozliczenia VAT w przypadku nabycia odpadów takich jak odpady szklane, gumowe czy odpady z tworzyw sztucznych. Taka wersja przepisów, o ile nie ulegnie znaczącym modyfikacjom w trakcie prac w parlamencie, spowoduje, że obowiązek rozliczenia VAT obejmie nową grupę podatników – nabywców odpadów. Co więcej, będzie ona zdecydowanie bliższa przepisom wspólnotowym, choć cały czas nie można mówić o pełnej implementacji postanowień Dyrektywy 112, chociażby z uwagi na pominięcie odpadów z papieru i kartonu.
Na zbliżającą się nowelizację powinny zwrócić szczególną uwagę między innymi firmy zajmujące się usługami gospodarowania odpadami. Częstokroć zdarza się bowiem tak, że firma przyjeżdżająca do opróżnienia kontenerów na śmieci, nabywa jednocześnie za odpłatnością od swojego klienta odpady stanowiące odpady przetwarzalne, które następnie są ponownie wykorzystywane. Wydaje się nawet, iż częściej są odpady ze szkła czy tworzyw sztucznych, niż złom metalu. Z tego względu, firmy te, jak również ich klienci, powinny już teraz mieć świadomość, że po 1 lipca, na skutek rozszerzenia zastosowania mechanizmu reverse charge na odpady przetwarzalne inne niż złom, będą miały inne niż dotychczas obowiązki w zakresie rozliczania VAT.