We wrześniu br. produkcja przemysłowa wzrosła o 11,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, natomiast w stosunku do sierpnia była wyższa o 13,2 proc. Z kolei produkcja budowlano-montażowa była we wrześniu o 13,4 proc. wyższa niż przed rokiem i o 11 proc. większa wobec sierpnia – podał GUS.
„Nasz wzrost gospodarczy ma solidne podstawy. Wszystko wskazuje na to, że w trzecim kwartale br. PKB wzrósł nie mniej niż o 3,5 proc., a patrząc na wyniki produkcji przemysłowej przyczynił się do tego w dużym stopniu wzrost zapasów i eksportu netto i, aż boję się zapeszyć – rozpoczęte wreszcie inwestycje w sektorze przedsiębiorstw." – mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
Wśród firm, które od kilkunastu miesięcy odnotowują największy wzrost produkcji, są producenci komputerów, wyrobów chemicznych i urządzeń elektrycznych, a więc branż silnie związanych z eksportem. Nasi eksporterzy, wbrew prognozom z początku roku, nadal świetnie sobie radzą.
„Produkcja budowlano-montażowa była wyższa o 13,4 proc., ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że na inwestycje infrastrukturalne mamy ogromne pieniądze z UE, to ten wzrost pozostawia pewien niedosyt. Tym bardziej, że najsłabsze wyniki (5,2 proc. wzrostu) odnotowano w działach dotyczących budowy obiektów inżynierii lądowej i wodnej, które związane są z realizacją projektów infrastrukturalnych finansowanych ze środków unijnych. Wyższa także powinna być produkcja w działach robót specjalistycznych, a więc związanych m.in. z przygotowaniem terenów pod budowę. Słabszy wzrost produkcji, szczególnie w dziale budowy obiektów inżynierii lądowej i wodnej, może świadczyć o tym, że mamy opóźnienia w wykorzystywaniu środków unijnych przeznaczonych na finansowanie projektów infrastrukturalnych" – dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
PKPP Lewiatan/red.