Wprawdzie wyrok Sądu zapadł na podstawie stanu prawnego obowiązującego w listopadzie 2004 roku, to jednak jego teza i uzasadnienie są aktualne również w świetle obecnie obowiązujących przepisów.
Zasada kasowa preferowana przez organy podatkowe i niektóre sądy
Według opinii organów podatkowych, koszty inwestycji, na podstawie których oblicza się zwolnienie z podatku dochodowego, stanowią koszty faktycznie wydatkowane, a więc zapłacone. Podobne stanowisko zajmowały też niektóre sądy, np. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w wyrokach z 28 stycznia 2008r. sygn. I SA/Wr 1037/07 oraz z 7 kwietnia 2008r. sygn. I SA/Wr 1402/07.
Powyższe poglądy są niekorzystne dla większości podmiotów strefowych, ponieważ w praktyce gospodarczej często zdarza się, że faktyczne wydatkowanie danego kosztu jest nawet o kilka lat późniejsze niż data otrzymania i zarachowania faktury kosztowej. Konsekwentnie więc, jeżeli przyjąć zasadę, że poniesione koszty inwestycji należy utożsamiać z faktyczną zapłatą, część zwolnienia podatkowego jest w takiej sytuacji odroczona w czasie.
Przeważa wykładnia celowościowa i historyczna przepisów
Wszystko wskazuje na to, że WSA w Rzeszowie zakończył spór pomiędzy podatnikiem i organami podatkowymi o interpretację par. 6 i 7 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia specjalnej strefy ekonomicznej w Mielcu w brzmieniu obowiązującym od 1 maja 2004 roku. Zgodnie z par. 7 tego rozporządzenia za koszty kwalifikujące się do objęcia pomocą (zwolnieniem podatkowym) uznaje się koszty inwestycji określone w par. 6. Z kolei, zgodnie z tym przepisem, za wydatki kwalifikujące się do objęcia pomocą uznaje się koszty inwestycji (…), poniesione w trakcie obowiązywania zezwolenia (…).
Organy podatkowe, stosując głównie wykładnię językową powyższych paragrafów, przyjęły, że metodą obowiązującą przy obliczaniu wielkości pomocy publicznej, jest metoda kasowa. Powyższy wniosek płynął zapewne z użycia przez normodawcę terminu „wydatek”. WSA podkreślił jednak, że przy interpretowaniu przepisów prawa podatkowego zastosowanie znajdują również inne niż językowa rodzaje wykładni prawa podatkowego, a więc m.in. historyczna i celowościowa.
W opinii Sądu, zastosowanie w definicji wydatków inwestycyjnych terminu „uznaje się” uprawnia do stwierdzenia, że zwrot „wydatki kwalifikujące się do objęcia pomocą” nie może być interpretowany tak, jak potoczne rozumienie tych wyrazów, czyli jako „rozchód środków pieniężnych z kasy lub rachunku bankowego”. Normodawca przyjął bowiem, że wydatek jest definiowany jako „poniesiony koszt inwestycji”, a więc inaczej niż wskazywałaby wykładnia gramatyczna. Z kolei ustalenie znaczenia słów „ponieść” i „koszt” jedynie w oparciu wykładnię językową nie pozwala na przyjęcie wniosku, że celem normodawcy było stosowanie przez podatników metody kasowej.
Sąd posiłkował się również wykładnią historyczną. W przepisach obowiązujących od 1 stycznia 2001 roku do 30 kwietnia 2004 roku, wydatki inwestycyjne były definiowane jako faktycznie poniesione, czyli utożsamiano je z faktycznym rozchodem pieniędzy. Od 1 maja 2004 roku wydatki kwalifikujące się do objęcia pomocą stanowią poniesione, a więc niekoniecznie wydatkowane, koszty inwestycji. W związku z tym, że w tożsamych konstrukcjach logiczno-zdaniowych użyto słów o różnym znaczeniu w języku polskim „wydatki faktycznie poniesione” i „poniesione koszty inwestycji” to nie można ignorować takiej zmiany, a wręcz przeciwnie pozwala ona na właściwą wykładnię norm prawnych.
W omawianym wyroku, WSA uwzględnił również brzmienie przepisów ustawy o podatku dochodowym oraz ustawy o rachunkowości, które za koszt poniesiony uznają koszt zarachowany, czyli ujęty w księgach rachunkowych spółek, a nie faktycznie zrealizowany wydatek.
Znaczenie wyroku
Wyrok WSA jest wiążący dla organów podatkowych tylko w sprawie podatnika. Oznacza to, że inne wojewódzkie sądy administracyjne mogą nadal wydawać orzeczenia sprzeczne z jego tezą. Należy jednak mieć nadzieję, że prekursorski charakter wyroku zapoczątkuje wypracowanie nowej linii orzecznictwa i interpretacji organów podatkowych.