Seksautomat od podatku

Kontrolerzy z miejskiego urzędu podatkowego będą nadzorować, czy prostytutki stosują się do nowych przepisów. Jeśli nie, prostytutkom grozi upomnienie, a następnie grzywna oraz nakaz opuszczenia ulicy. Rzeczniczka miasta tłumaczy, że chodzi o wprowadzenie "podatkowa sprawiedliwość", ponieważ prostytutki pracujące w domach publicznych są również zobowiązane do płacenia podatku. Władze Bonn szacują, że dzięki wprowadzeniu w tym roku nowego podatku do kasy miasta wpłynie około 300 tysięcy euro.
 
PAP/wp.pl

Dodaj komentarz