Organy podatkowe obu instancji zakwestionowały prawo podatnika do odliczenia podatku naliczonego w fakturach dokumentujących zakup oleju napędowego od innej firmy. Ustaliły one bowiem, że sprzedawca oleju napędowego, mimo faktu dokonania rejestracji i składania deklaracji VAT nie odprowadzał podatku, nie prowadził ewidencji sprzedaży i zakupu paliwa, nie sporządzał bilansu, nie dopełniał obowiązków aktualizacyjnych oraz posługiwał się nieprawdziwymi adresami. Swoją działalność sprzedawca prowadził w ten sposób, że poprzez obrót paliwem w tzw. „łańcuchu firm” paliwo to zostało wprowadzone przez firmę formalnie tylko zarejestrowaną dla potrzeb VAT.
Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę podatnika. Powołując się na orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, sąd pierwszej instancji uznał, że dostawca paliwa był podmiotem nieistniejącym, albowiem za taki uznać należy podmiot stwarzający formalne pozory istnienia, który jednak nie uczestniczy w obrocie prawnym. WSA stwierdził także, że prawo do odliczenia podatku naliczonego wiąże się tylko z otrzymaniem faktury dokumentującej rzeczywisty obrót gospodarczy, a prawidłowość materialnoprawna faktury zachodzi, jeżeli odzwierciedla ona prawdziwe zdarzenie gospodarcze. Nie można zatem uznać za prawidłową fakturę, gdy sprzecznie z jej treścią wykazuje ona zdarzenie gospodarcze, które w ogóle nie zaistniało bądź zaistniało w innych rozmiarach albo między innymi podmiotami.
Innego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. Wskazał on, że w rozpatrywanej sprawie organy podatkowe miały obowiązek działać według zasad wynikających z art. 122 i art. 187 § 1 Ordynacji podatkowej i ocenić wyniki postępowania wyjaśniającego w granicach swobodnej oceny dowodów na podstawie wiedzy i zasad doświadczenia życiowego, wysnuwając wnioski z zebranego materiału dowodowego. Z akt sprawy wynikało zaś, że orzekające organy podatkowe w ogóle nie przeprowadziły postępowania dowodowego celem ustalenia, czy podatnik wiedział lub, biorąc pod uwagę należytą staranność, powinien był wiedzieć, że nabywając towar uczestniczył w transakcji wykorzystanej do popełnienia oszustwa (nadużycia prawa) w podatku od towarów i usług. Ta zaś właśnie okoliczność powinna mieć w realiach rozpatrywanej sprawy rozstrzygające znaczenie przy ocenie prawa podatnika do odliczenia podatku naliczonego.
Teza
Na podstawie uzasadnienia wyroku NSA można sformułować następującą tezę:
„Warunkiem koniecznym dla pozbawienia nabywcy prawa do odliczenia podatku naliczonego od transakcji będącej w istocie oszustwem podatkowym zorganizowanym przez sprzedawcę jest wykazanie, że nabywca ten wiedział lub przynajmniej mógł wiedzieć, iż uczestniczy w takim oszustwie. Dobra wiara nabywcy wyklucza pozbawienie go prawa do odliczenia.”
Komentarz
Wcale nierzadkie są sytuacje, gdy podatnik nabywa towar lub usługę od kontrahenta, który od strony formalnej nie wzbudza żadnych podejrzeń. Jest zarejestrowany dla potrzeb VAT, posiada właściwy numer identyfikacji podatkowej, składa deklaracje. Podatnik odlicza więc podatek naliczony w fakturach wystawionych przez takiego kontrahenta, a po jakimś czasie okazuje się, że tenże dokonywał oszustwa podatkowego bądź uczestniczył w tzw. łańcuchu takich oszustw. Typową reakcją organów podatkowych w takich sytuacjach jest pozbawienie niczego nie podejrzewającego podatnika prawa do odliczenia podatku naliczonego. W ten oto sposób uczciwy podatnik staje się dla organów podatkowych swoistym zakładnikiem odpowiadającym z oszukańczą działalność innego podmiotu.
Sytuacje takie były przedmiotem oceny Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który chociażby w połączonych sprawach Optigen Ltd., Fulcrum Electronics Ltd. i Bond House System Ltd. (C-354/03, C-355/03 i C-484/03) wyraził pogląd, że transakcje, które same w sobie nie stanowią oszustwa w podatku VAT, stanowią dostawę w rozumieniu art. 2 ust. 1, art. 4 oraz art. 5 ust. 1 VI Dyrektywy, ponieważ spełniają obiektywne kryteria, na których opierają się te pojęcia, niezależnie od zamiaru innego, niż dany podatnik podmiotu, uczestniczącego w tym samym łańcuchu dostaw oraz od ewentualnego oszukańczego charakteru, o którym podatnik ten nie wiedział lub nie mógł wiedzieć.
Taki właśnie sposób podejścia do problemu zaakceptował w omawianej sprawie Naczelny Sąd Administracyjny, uchylając orzeczenie sądu pierwszej instancji. W opinii NSA dobra wiara podatnika odliczającego podatek ma rozstrzygające znaczenie dla oceny prawa do odliczenia.
Prezentowany przez Naczelny Sąd Administracyjny pogląd nie jest wygodny dla aparatu skarbowego. Z całą pewnością chroni on jednak tych podatników, którzy nie uczestniczą w oszustwach podatkowych oraz ich (nawet milcząco) nie akceptują. Efektem poglądu przyjętego przez NSA jest zagwarantowanie podatnikom prawa do odliczenia podatku naliczonego pomimo tego, iż nieświadomie brali oni udział w oszustwach podatkowych.